Samoloty bez pilotów, elektromagnetyczne działa na okrętach czy broń laserowa to gadżety, bez których nie może się obejść żaden szanujący się film science fiction. Tyle tylko, że te urządzenia już jakiś czas temu stały się rzeczywistością.
W2013 roku na jednym z amerykańskich portali poświęconych technologii pojawiła się krótka notka o myśliwcu F-16 w wersji Q, czyli bezpilotowej, który został wysłany na próbny lot. Maszyna bez pilota wystartowała z jednej z baz wojskowych na Florydzie. Samolot bezbłędnie wzbił się w powietrze i wykonywał zaplanowane manewry. Zrobił kilka pętli, dość ciasną beczkę, w czasie której przeciążenie było tak wielkie, że dla większości pilotów skończyłoby się to śmiercią, osiągnął pułap 13 tysięcy metrów i przekroczył prędkość dźwięku. A następnie spokojnie wylądował. Lot trwał 55 minut.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek