Premier Beata Szydło spotkała się w piątek na marginesie unijnego szczytu z szefem brytyjskiego rządu Davidem Cameronem. W Brukseli trwają negocjacje w sprawie warunków dalszego członkostwa Wielkiej Brytanii w UE. Problematyczne są m.in. postulowane ograniczenia świadczeń.
Drugi dzień posiedzenia Rady Europejskiej mija pod znakiem negocjacji mających zapobiec ewentualnemu Brexitowi. Grupa Wyszehradzka, w tym Polska, ma zastrzeżenia do proponowanego ograniczenia zasiłków na dzieci i wprowadzenia tzw. hamulca bezpieczeństwa ograniczającego w wyjątkowych sytuacjach zasiłki dla nowo przybyłych migrantów zarobkowych.
Szydło rozmawiała z Cameronem jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnych rozmów. Od rana w Brukseli trwają spotkania w niewielkich grupach, omawiane są propozycje dotyczące warunków dalszego członkostwa W. Brytanii w UE. Porozumienie ma pomóc w przekonaniu Brytyjczyków do pozostania we Wspólnocie, co zostanie poddane pod referendum, które prawdopodobnie odbędzie się w Wielkiej Brytanii w czerwcu.
Polskie źródło informowało wcześniej, że kwestią sporną pozostaje to, czy zasiłki na dzieci imigrantów będą mogły być ograniczone tylko przez Wielką Brytanię, czy takie rozwiązanie będą mogły wprowadzić inne państwa unijne. Według tego źródła "wiele państw UE chce rozszerzyć możliwość indeksacji na siebie". Oznaczałoby to dopasowanie wysokości zasiłków wypłacanych na dzieci imigrantów pozostające w ojczyźnie do standardu życia w kraju pobytu dziecka.
Sporne pozostaje też to, na jak długo Wielka Brytania będzie mogła wprowadzać ograniczenia w dostępie do zasiłków dla nowo przybyłych imigrantów z innych państw UE. W czwartek Cameron zażądał 13-letniego okresu ograniczeń, zaś Grupa Wyszehradzka była skłonna zgodzić się na pięć.
Nieformalny obiad przywódców unijnych, na którym pod dyskusję poddany ma być ostateczny projekt porozumienia, ma się rozpocząć o godz. 15.30. Po nim ma odbyć się oficjalna sesja plenarna szczytu UE, gdzie porozumienie powinno zostać zatwierdzone.