O historii nie rozmawialiśmy. Ojciec nie opowiadał, ja nie pytałem. Jerzy Markowski, górnik, minister i senator z list SLD, opowiada o tym, dlaczego rozmowa o przeszłości tak często na Śląsku była tematem tabu.
Przez wiele lat pracował w górnictwie, także jako ratownik. Jako minister odpowiadał za restrukturyzację górnictwa. Udało mu się dokończyć budowę kopalni „Budryk”, jedynej oddanej do użytku w III Rzeczypospolitej. Dzisiaj jest poza polityką, prowadzi własną firmę, która ma siedzibę w Lipinach, nieopodal terenów, gdzie kiedyś była kopalnia „Matylda”. Jako ekspert pracuje m.in. w Indiach, gdzie górnictwo rozwija się błyskawicznie. Rozmawiamy o jego ojcu, którego niezwykła historia może być przyczynkiem do zagmatwanych dziejów Śląska w poprzednim stuleciu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski