Prezydent USA Barack Obama zaapelował do prezydenta Rosji Władimira Putina o zaprzestanie nalotów w Syrii na umiarkowaną opozycję - poinformowały w niedzielę AFP i Reuters, powołując się na komunikat Białego Domu.
W komunikacie po rozmowie telefonicznej napisano, że Obama "podkreślił znaczenie konstruktywnej roli, jaką mogłaby obecnie odegrać Rosja zaprzestając ataków powietrznych na siły umiarkowanej opozycji w Syrii".
Moskwa twierdzi, że rozpoczęte przez nią 30 września naloty są skierowane przeciwko grupom ekstremistycznym, lecz Zachód utrzymuje, że Rosjanie bombardują rebeliantów walczących z siłami syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, wieloletniego sojusznika Kremla.
W kwestii Ukrainy prezydent Obama podkreślił znaczenie starań o dyplomatyczne rozwiązanie kryzysu poprzez pełną realizację przez wszystkie strony mińskich ustaleń.
Associated Press pisze, że Obama zaapelował do wspieranych przez Rosję rebeliantów na wschodzie Ukrainy o wypełnianie zobowiązań, jakie wzięli na siebie w podpisanym przed rokiem porozumieniu z Mińska, gdy tymczasem Putin domagał się od władz w Kijowie spełnienia ich części mińskich uzgodnień.
Wcześniej w niedzielę służba prasowa Kremla informując o rozmowie prezydentów Rosji i USA napisała, że obaj pozytywnie ocenili wynik rozmów, które mają doprowadzić do wstrzymania działań wojennych i przełamać impas w syryjskim konflikcie. Chodzi o negocjacje, które odbyły się w czwartek i piątek w Monachium, a w których uczestniczyli ministrowie spraw zagranicznych kilkunastu państw, w tym m.in. sekretarz stanu USA John Kerry i szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
"Obie strony wyraziły zadowolenie z wyników spotkania Międzynarodowej Grupy Wsparcia Syrii, które odbyło się w Monachium w dniach 11-12 lutego" - napisała służba prasowa Kremla w oświadczeniu cytowanym przez agencję RIA-Nowosti. Zdaniem władz Rosji rozmowy w Monachium mogą doprowadzić do zainicjowania "prawdziwego procesu politycznego" w Syrii. Według rosyjskich mediów Putin i Obama mieli też wyrazić pełne poparcie dla zawieszenia broni w Syrii i dostarczenia potrzebującym pomocy humanitarnej.
Według Kremla prezydenci wyrazili potrzebę nawiązania bliskich kontaktów roboczych na szczeblu ministerstw obrony, która pomoże w "skutecznej walce z Państwem Islamskim i innymi organizacjami terrorystycznymi". Kreml poinformował również o pomyśle powołania wspólnego frontu antyterrorystycznego.
"Rozmawiano też na temat sytuacji na Ukrainie, po pierwsze w kontekście wprowadzania w życie porozumienia z Mińska z 12 lutego 2015 roku jako pakietu przedsięwzięć do rozwiązania konfliktu" - podkreślono w komunikacie. Zaznaczono, że rozmowa odbyła się z inicjatywy Waszyngtonu.
Ustalony przez szefów dyplomacji w Monachium plan dotyczący Syrii przewiduje, że w ciągu tygodnia w tym kraju rozpocznie się stopniowe ograniczanie działań wojennych. Zapowiedziano także, że ONZ powoła specjalną grupę zadaniową, która ma zagwarantować dopuszczanie pomocy humanitarnej przez wszystkie strony konfliktu. Według oficjalnych danych od początku syryjskiego konfliktu w marcu 2011 roku zginęło ponad 260 tys. osób; kilka milionów Syryjczyków musiało uciekać z kraju przed wojną.