Polska i Węgry mogą w poniedziałek przedstawić zarys wspólnego stanowiska w sprawie propozycji porozumienia pomiędzy UE a Wielką Brytanią - zapowiedzieli na wspólnej konferencji prasowej szefowie MSZ obu krajów Witold Waszczykowski i Peter Szijjártó.
Środowe rozmowy szefów dyplomacji Polski i Węgier stanowiły element przygotowań do przyszłotygodniowej wizyty w Budapeszcie premier Beaty Szydło.
Na konferencji prasowej po spotkaniu Waszczykowski i Szijjártó przekonywali m.in., że mają wspólne stanowiska w niemal wszystkich sprawach dotyczących stosunków polsko-węgierskich, kwestii regionalnych i europejskich. Podkreślali też szczególne znaczenie stosunków polsko-węgierskich i Grupy Wyszehradzkiej dla polityki swoich rządów.
W swoich wystąpieniach ministrowie odnieśli się także do przedstawionego we wtorek projektu porozumienia pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską i zapowiedzieli, że Polska i Węgry mogą w najbliższy poniedziałek przedstawić wspólne stanowisko w tej sprawie.
"Niektóre zapisy tego kompromisu wydają się korzystne - ocenił Waszczykowski. - Inne kwestie polityczne, które są zaproponowane, są do zaakceptowania, są ciekawe, do dyskusji. Być może wstępne decyzje zostaną zakomunikowane państwu właśnie tu, w Budapeszcie, w czasie wizyty pani premier Beaty Szydło, po rozmowie z panem premierem Orbanem w przyszły poniedziałek" - mówił.
O tym, że próba znalezienia "wspólnego wyszehradzkiego stanowiska" będzie ważnym punktem poniedziałkowego spotkania premierów Polski i Węgier mówił też Szijjártó.
"Już widzę, że prawdopodobnie znajdziemy takie stanowisko. Sądzę, że i w interesie Polski, w interesie Węgier jest to, żeby Wielka Brytania pozostała członkiem UE. Zgadzamy się z Wielką Brytanią (...), że powinniśmy bardziej szanować suwerenność pojedynczych krajów, ale w żaden sposób nie chcemy, żeby doszło do regulacji Wielkiej Brytanii, która dyskryminowałaby pewne grupy osób. Mam nadzieję, że w poniedziałek będziemy w stanie znaleźć wspólne stanowisko" - powiedział szef węgierskiego MSZ.
Ministrowie zapowiadali również pogłębianie współpracy regionalnej m.in. w sprawach europejskich oraz wspólne projekty infrastrukturalne.
"Nasze narody, nasze państwa łączy wielowiekowa przyjaźń. (...) Jak przystało na państwa przyjacielskie, narody przyjacielskie, możemy w tej chwili realizować wspólne projekty, zarówno bilateralne, jak i regionalne. Po zmianie rządu w Polsce kilka miesięcy temu, dzisiaj nareszcie mamy możliwość odejścia od tylko retoryki wzmacniania naszej współpracy regionalnej i przypominania, że Grupa Wyszehradzka istnieje od 25 lat, a zająć się realizacją szeregu projektów regionalnych. To dotyczy energetyki, infrastruktury, ekologii i wielu innych" - wtórował mu Waszczykowski.
Szef polskiego MSZ zaznaczył, że w rozmowach z szefem węgierskiej dyplomacji nie udało mu się dotąd znaleźć "sprawy, która by nas dzieliła". "W zasadzie we wszystkich kwestiach, o których rozmawialiśmy, mieliśmy bardzo podobne spojrzenie i bardzo podobne koncepcje, jak rozwiązać, jak pójść dalej w rozwijaniu współpracy regionalnej" - podkreślał.
Szijjártó wyliczał z kolei obszary, co do których udało się ministrom osiągnąć wspólne stanowisko. Są to m.in. sprawy europejskie i przekonanie, że "UE nie może być silna bez silnych krajów członkowskich", obrona strefy Schengen oraz wspólnota interesów pomiędzy Polską a Węgrami w sprawach polityki bezpieczeństwa, gospodarki i energetyki.
Szefowie MSZ szczególną uwagę poświęcili podczas konferencji polityce regionalnej, w tym zwłaszcza wspólnym projektom infrastrukturalnym. Wskazywali m.in. na znaczenie połączeń - drogowych, kolejowych i energetycznych - w Europie środkowo-wschodniej na osi północ-południe. "Musimy się tak rozwijać, a nie być tylko tranzytem między Wschodem i Zachodem, ale również być +spinaczem+; żeby tutaj ta część Europy Środkowej spinała Europę Północną z Europą Południową" - przekonywał.
Szef węgierskiego MSZ dodał, że nawet jeśli w niektórych kwestiach Polska i Węgry mają inne poglądy, to "nie jest to tragedia". "Tak jest i w najlepszej rodzinie, że w niektórych sprawach nie ma zgody" - zaznaczył.
Ministrowie wskazali również na rosnący bilans handlowy pomiędzy Polską a Węgrami i zapowiedzieli dalszy rozwój współpracy gospodarczej.
Szijjártó odniósł się też do polityki instytucji UE wobec Polski. "Sposób, w jaki instytucje europejskie atakują Polskę, jest nie do zaakceptowania. Narodowi polskiemu i Rzeczpospolitej należy się szacunek; każda instytucja UE i każdy polityk europejski musi szanować decyzje polskiego narodu, który w demokratycznych wyborach zdecydował, żeby ten rząd prowadził teraz Polskę" - przekonywał.
Waszczykowski podziękował węgierskiemu ministrowi za "solidarność wobec Polski" i przekonywał, że Europa "powinna zajmować się innymi problemami". "Kiedyś nasi królowie wspólnie walczyli o tę część Europy, później gen. Józef Bem walczył za wolność naszą i waszą, w 1956 r. również chcieliśmy wspólnie obalić komunizm. Dzisiaj okazuje się ponownie musimy solidarnie zabiegać o obronę naszej suwerenności w Europie" - mówił. "Europa ma dziś co robić, a nie zajmować się wyimaginowanymi problemami, które są punktowane w naszych krajach" - dodał.