Wyprawkę w wysokości tysiąca zł mają dostawać rodzice z Opola, którzy zdecydują się posłać 6-latki do szkół - zapowiedziały władze miasta. Miasto oferuje też np. odpowiednią opiekę w świetlicach czy zatrudnianie asystentów nauczycieli 6-latków.
Informację na temat zachęt miasta do posyłania 6-latków do szkół władze Opola przedstawiły w na konferencji prasowej we wtorek.
Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski zapewnił, że zanim opracowano założenia polityki miasta dot. tego tematu, włodarze, także jako rodzice, w swoim gronie i w rozmowach z ekspertami - pedagogami czy psychologami - odpowiedzieli sobie na pytanie, czy 6-latki warto puścić do szkół, czy też lepiej zostawić je w przedszkolach.
"Ja sam mam malucha 3-letniego, więc dylemat dotyczący 6-latków jeszcze przede mną. Ale jestem przekonany, że generalnie warto puścić 6-latka do szkoły" - uważa Wiśniewski.
O tym, że posłanie 6-latków do szkół, było dobrą decyzją, mówili m.in. wiceprezydent Mirosław Pietrucha, skarbnik miasta Renata Ćwirzeń-Szymańska czy sekretarz - Grzegorz Marcjasz, którzy mają dzieci w takim lub nieco starszym wieku.
Zachętą do posyłania 6-latków do szkół w Opolu ma być jednorazowa wyprawka w wysokości 1000 zł. Ma ona przysługiwać bez względu na wysokość dochodów rodziców i być finansowana z budżetu miasta. Na ten wydatek musi się jednak zgodzić jeszcze rada miasta, która najpewniej o pomyśle może dyskutować w marcu.
Wyprawka ma być przeznaczona na określone wydatki, których katalog opracuje miasto. Według Wiśniewskiego mogą to być np. pieniądze przeznaczone na zajęcia dodatkowe czy pomoce dydaktyczne.
Prócz tego - relacjonowała naczelnik wydziału oświaty w opolskim urzędzie miasta Irena Koszyk - miasto planuje cały pakiet wsparcia na rzecz 6-latków. Np. wprowadzenie funkcji asystenta nauczyciela do 6-latków, który ma być osobą wspomagającą organizację procesu lekcyjnego.
Dla rodziców sześciolatków już dostępny jest stały punkt informacyjny, w którym specjaliści odpowiedzą na wszystkie pytania i wątpliwości. Na konferencji mówiono także o takich udogodnieniach dla rodziców, jak zorganizowana w wyznaczonych placówkach opieka w czasie ferii świątecznych, zimowych i letnich; pomoc logopedyczna, gimnastyka korekcyjna czy zajęcia pozalekcyjne dla dzieci oraz opieka odpowiednio przygotowanych nauczycieli.
Koszyk tłumaczyła, że miasto Opole od 2008 roku ma program wspierania dzieci 6-letnich przechodzących do szkół i proponowane udogodnienia będą jego aktualizacją. Ile w sumie miałby kosztować pakiet zachęt związany z posyłaniem 6-latków do szkół - tego władze miasta nie podały.
Wiśniewski zauważył, że posyłanie 6-latków do szkół ma miejsce np. we Francji, Niemczech, Hiszpanii czy we Włoszech. W niektórych krajach - np. w Wielkiej Brytanii - do szkół chodzą dzieci nawet młodsze, np. 5-letnie.
Podkreślił, że władze miasta - na bazie opinii ekspertów i swoich osobistych doświadczeń - "z przekonaniem" podjęły decyzję o wprowadzaniu zachęt dla posyłania 6-latków do szkół. W związku z tym - dodał - ma być stworzony cały szereg udogodnień, które "mają pomóc dzieciom 6-letnim odnaleźć się w szkole". Ponadto rodzice powinni mają pewni, że oddają dzieci w miejsce, w którym ich pociechy będą się czuć bezpieczne i nie będą się czuć wyrwane z dotychczasowego środowiska.
Nowelizacja ustawy o systemie oświaty autorstwa posłów PiS, która obowiązuje od 23 stycznia zniosła obowiązek szkolny dla 6-latków i przedszkolny dla 5-latków. Dzieci będą obowiązkowo rozpoczynać naukę w wieku siedmiu lat, po rocznym obowiązkowym przygotowaniu przedszkolnym dla sześciolatków.
Od nowego roku szkolnego dzieci sześcioletnie będą mogły pójść do I klasy pod warunkiem odbycia rocznego przygotowania przedszkolnego. Jeśli nie będą go miały, konieczna będzie pozytywna opinia poradni psychologiczno-pedagogicznej.