O obmywaniu rąk i naczyń

Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować.


Trzeba mieć zasady – mówi ten i ów. Byle nie głupie – należałoby dodać. Bo przecież bywa, że zasady, zwłaszcza kiedy jest ich wiele, utrudniają dostrzeżenie tego, co najważniejsze. A bywa, że są z tym, co najważniejsze, sprzeczne. O tym właśnie jest dzisiejsza Ewangelia. O obmywaniu rąk i naczyń, które staje się wyznacznikiem religijności, i o ofiarach na cele religijne, które usprawiedliwiają obojętność na los rodziców. Nam, pouczonym przez Jezusa, coś takiego nie grozi? Ależ grozi! Mechanizm zastępowania tego, co istotne, różnymi rytuałami działa i w naszych czasach. Najważniejsze przykazanie? Miłość Boga i bliźniego. Najważniejsze zadanie stojące przed uczniami Chrystusa? Głosić Ewangelię, czynić uczniów. Ale czy wszystkie zasady, którymi się kierujemy, są wyrazem miłości bliźniego? Wydaje się, że dość często nad człowieka stawiamy różne abstrakcyjne idee. Podobnie z „czynieniem uczniami”. Bywa, że ludzie wierzący gotowi są zrazić kogoś do Ewangelii, byle ich racja była na wierzchu. Obyśmy kiedyś nie usłyszeli od Jezusa, że czciliśmy Go tyko wargami i dlatego na próżno.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Macura