Poradnik dla grzesznika

Tylko Bóg może mnie uratować. Ale nie zrobi tego beze mnie. Dlatego „ratuj duszę swoją” przez sakrament pokuty.
Jak się uratować dzięki spowiedzi? To temat naszego cyklu
na wielki post.


Można przyczepić się do tego hasła, i to do każdego słowa. Że tylko dusza, a gdzie ciało, że akcent na wysiłek człowieka, a gdzie łaska, że niby dlaczego tylko swoją duszę mam ratować, a gdzie inni… Te zastrzeżenia mają swoje racje. A jednak nie przypadkiem wypisywano na krzyżach misyjnych: „Ratuj duszę swoją!”. Może niejednego te słowa uratowały przed skokiem w przepaść rozpaczy, a zachęciły do skoku w przebaczające ramiona Ojca. Więc warto pójść za mądrością tradycji. Ale dla porządku wyjaśnijmy wątpliwości i spróbujmy obronić nasze hasło.


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Tomasz Jaklewicz