53 proc. Polaków uważa, że Polska nie powinna przyjmować jakichkolwiek uchodźców. 41 proc. akceptuje udzielanie im tymczasowego schronienia w Polsce. Tylko 4 proc. uważa, że powinniśmy przyjmować uchodźców i pozwolić im się osiedlić - wynika ze styczniowego sondażu CBOS.
CBOS podkreśla, że w 2015 r. niektóre państwa Unii Europejskiej odnotowały gwałtowny wzrost liczby uchodźców i imigrantów z krajów muzułmańskich, głównie z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Komisja Europejska uchwaliła regulacje, na mocy których część uchodźców ma zostać rozdzielona między pozostałe kraje członkowskie, ale kryzys migracyjny w UE nadal pozostaje nierozwiązany.
Jak wskazuje CBOS doniesienia o sylwestrowych zajściach w Kolonii - gdzie doszło do napastowania seksualnego i napadów rabunkowych na kobiety, a z dotychczasowych ustaleń niemieckiej policji wynika, że sprawcami byli głównie imigranci z Afryki Północnej - nie wpłynęły na dalsze pogarszanie się stosunku Polaków do uchodźców.
53 proc. badanych (tyle samo co przed miesiącem) uważa, że Polska nie powinna przyjmować jakichkolwiek uchodźców. 41 proc. akceptuje udzielanie im schronienia w Polsce, z tym że zdecydowana większość z nich (37 proc. ogółu) tylko do czasu, kiedy będą mogli wrócić do kraju, z którego pochodzą. Jedynie 4 proc. respondentów uważa, że powinniśmy przyjmować uchodźców i pozwolić im osiedlić się w Polsce.
Z badania wynika, że osoby młodsze (do 44 roku życia) częściej niż starsze sprzeciwiają się przyjmowaniu uchodźców. Niechęć do ich przyjęcia spada wraz ze wzrostem dochodów. Za udzielaniem uchodźcom schronienia częściej opowiadają się Polacy z wyższym wykształceniem.
Wpływ na stosunek do przyjmowania uchodźców mają także poglądy polityczne. Zamknięcie granic przed uchodźcami popiera większość osób identyfikujących się z prawicą (57 proc.), niemal połowa określających swoje poglądy jako centrowe (49 proc.) i niespełna jedna trzecia utożsamiających się z lewicą (31 proc.).
W porównaniu z grudniem stosunek do uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki również tylko nieznacznie się zmienił. 30 proc. (tyle samo co przed miesiącem) akceptuje przyjęcie przez Polskę części uchodźców z tych rejonów. Natomiast 63 proc. (spadek o 1 punkt procentowy) jest temu przeciwnych.
Jak wynika z badania stabilne są także postawy wobec przyjmowania uchodźców z Ukrainy. Polacy dwukrotnie częściej akceptują udzielanie schronienia swoim wschodnim sąsiadom z terenów objętych konfliktem, niż uchodźcom spoza Europy. 61 proc. ankietowanych uważa, że Polska powinna przyjąć ukraińskich uchodźców, natomiast 31 proc. jest temu przeciwna.
Większość ankietowanych deklarujących, że uchodźcom z terenów objętych konfliktami zbrojnymi należy udzielać w Polsce schronienia, choćby czasowego, akceptuje przyjmowanie zarówno części przybyłych do UE uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki (66 proc.), jak i przybyszów z Ukrainy (86 proc.). Jednak w tej grupie badanych jedna czwarta jest przeciwna przyjmowaniu uchodźców spoza Europy (27 proc.), a 10 proc. - uchodźców z Ukrainy.
"Prawdopodobnie wynika to z przekonania, iż akurat te grupy przybyszów to imigranci ekonomiczni" - wskazuje CBOS.
Wśród przeciwników przyjmowania jakichkolwiek uchodźców niemal powszechny jest sprzeciw wobec udzielania schronienia uchodźcom z Bliskiego Wschodu i Afryki (94 proc.). Natomiast opinie na temat uchodźców z Ukrainy są podzielone (44 proc. badanych z tej grupy akceptuje udzielanie im schronienia w Polsce, a 49 proc. jest temu przeciwnych).
Sondaż został przeprowadzony przez CBOS między 7-14 stycznia na liczącej 1063 osoby reprezentatywnej próbie dorosłych mieszkańców Polski.