Co się stało z Europą?


Polska ma szanse przyczynić się do uratowania chrześcijańskiej Europy.

Ojcami zjednoczonej Europy są głęboko wierzący katolicy: Konrad Adenauer, Alcide De Gasperi i Robert Schuman. De Gasperi na konferencji katolickiej w Brukseli w roku 1948 przedstawił projekt jednoczenia Europy jako odpowiedź na działania europejskich partii komunistycznych i zagrożenie sowieckie. Ale przede wszystkim chciał on podjąć chrześcijański ideał jedności. 
Ci trzej mężowie stanu patrzą dziś zapewne ze smutkiem na to, co stało się z ich projektem. W Unii Europejskiej przewagę zyskali ludzie, dla których chrześcijaństwo jest obce: masoni, aktywiści gejowscy, lewacy, którym „sierp i młot” przypomina ich młodość, pełną zauroczenia marksizmem-maoizmem. Miałkość europejskiej liberalnej lewicy można było dostrzec podczas dyskusji w Parlamencie Europejskim na temat Polski. Bezczelny Guy Verhofstadt, Belg pouczający polski rząd, że przesuwa Polskę w objęcia Putina. Groteskowa Gabriele Zimmer, była członkini niemieckiej partii komunistycznej w NRD, mówiąca coś o braku poszanowania praw w Polsce. Czy też Martin Schulz, zideologizowany lewicowo przewodniczący Parlamentu Europejskiego. 
Długo można by wymieniać „gwiazdy” polityki unijnej. Lubią one rozprawiać o wartościach europejskich. Ale co tak właściwie mają na myśli? Czyż nie m.in. swobodny dostęp do aborcji i eutanazji, małżeństwa homoseksualne, gender w szkołach, rezygnację z państw narodowych na rzecz coraz większej władzy brukselskiej biurokracji? 
Swego czasu Rocco Buttiglione, włoski polityk, został odrzucony jako kandydat do Komisji Europejskiej, bo zapytany o pogląd na temat homoseksualizmu, powiedział to, co na ten temat znajdujemy w Katechizmie Kościoła Katolickiego. Adenauer, Schuman i De Gasperi nie mogliby zatem być dzisiaj komisarzami europejskimi. W swym głośnym tekście Buttiglione napisał: „Czy Europa, która się boi lub wstydzi wymienić w preambule swojej konstytucji imienia Boga, Europa, która chce dyskryminować chrześcijan (…), czy ta Europa jest jeszcze naszą Europą? Czy pozostawanie w takiej Unii ma jeszcze sens?”. Moim zdaniem ma, o ile będziemy Unię zmieniać. Ona nie musi być taka, jakiej jej chce np. Verhofstadt. Polska ma szanse przyczynić się do uratowania chrześcijańskiej Europy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Dariusz Kowalczyk SJ