Niemal 10 lat temu cały świat widział, jak otruto człowieka, i nikt nie mógł go uratować. Aleksandrowi Litwinience podano niewielką ilość polonu. Trzy tygodnie później już nie żył.
Dlaczego rosyjskie służby zabiły Litwinienkę? Bo wiedział za dużo i postanowił wypowiedzieć posłuszeństwo. Pracował w kontrwywiadzie, ale w 1998 r. ujawnił się i publicznie opowiedział o kulisach rosyjskich służb. Powiedział na przykład, że od swoich szefów (w tym od Władimira Putina) dostał rozkaz zabicia rosyjskiego oligarchy Borysa Bieriezowskiego. Ten uciekł do Wielkiej Brytanii. Tam też uciekł Litwinienko, otrzymał azyl i obywatelstwo. Jego współpraca z zachodnimi wywiadami oraz krytykowanie Putina nie mogły pozostać bez odpowiedzi. W Moskwie uznano, że zasługuje na śmierć. Mimo ochrony i wielu zabezpieczeń dwa lata po przybyciu do Wielkiej Brytanii Litwinienko już nie żył.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek