Państwowa Inspekcja Pracy nie będzie już zawiadamiać przedsiębiorców o planowanej kontroli - poinformowała rzecznik Izby Danuta Rutkowska. Konieczność takiego informowania prowadziła do mniejszej skuteczności Inspekcji, była też negatywnie oceniana m.in przez posłów.
Rutkowska wyjaśniła we wtorek w rozmowie z PAP, że interpretacja przepisów pozwalającą na wejście do firmy bez zawiadamiania kontrolowanego pracodawcy wynika z przyjęcia zgodnie m.in. ze stanowiskiem rządu, że jedna z konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczy wszystkich firm, a nie jedynie przemysłu i handlu.
"Ze względu na przyjęcie, zgodnie m.in. ze stanowiskiem rządu, że Konwencja nr 81 Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) dotycząca inspekcji pracy w przemyśle i handlu ma zastosowanie do wszystkich przedsiębiorców objętych zakresem działania PIP, inspektor pracy nie będzie musiał stosować niektórych przepisów ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, np. zawiadamiać o zamiarze wszczęcia kontroli" - powiedziała PAP rzecznik.
"Ma to na celu zapewnienie maksymalnej skuteczności działania organów PIP" - wyjaśniła.
Inspekcja zapowiada, że będzie analizowała, jak w praktyce na taką interpretację zareagują pracodawcy i sądy, do których firmy mogą skarżyć decyzję PIP. "Z uwagi na ewentualność wystąpienia różnic interpretacyjnych pomiędzy sądami administracyjnymi na terenie poszczególnych okręgowych inspektoratów pracy, PIP będzie uważnie monitorować orzecznictwo sądów administracyjnych w tym zakresie" - zaznaczyła rzecznik. Część sądów w kraju do tej pory uznawała prawo PIP do kontroli bez zapowiedzi, a część wojewódzkich sądów administracyjnych orzekała odwrotnie.
Inspekcja wielokrotnie - m.in. w sprawozdaniach dla sejmowej komisji kontroli państwowej i podczas posiedzeń Rady Ochrony Pracy - zwracała uwagę, że zawiadamianie o kontroli jest przyczyną mniejszej skuteczności działań np. dotyczących kontroli legalności zatrudnienia. Do tej pory przepisy MOP interpretowano jako obowiązek zawiadomienia zamiarze kontroli w firmach usługowych.
Obowiązek zawiadamiania o kontrolach wynika z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, która w 2009 r. została rozszerzona o ograniczenia prowadzenia różnego rodzaju kontroli u przedsiębiorców. Wprowadzono wtedy m.in. obowiązek pisemnego zawiadamiania o zamiarze przeprowadzania ich siedem dni wcześniej. Kontrole PIP bez uprzedzenia były możliwe jedynie, gdy istniało podejrzenie popełnienia wykroczenia lub przestępstwa albo w sytuacji podejrzenia bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia pracujących. Nie stosowano ich przy kontrolach planowanych, realizowanych zgodnie z harmonogramem działania Inspekcji.
Do tej pory sądy przychylne działaniom Inspekcji stały na stanowisku, że nie dotyczy jej ustawa o swobodzie działalności, bo PIP kontroluje zasady stosowania Kodeksu pracy, a nie działalność gospodarczą przedsiębiorców. Przy negatywnych wyrokach wszelkie dowody zgromadzone podczas kontroli bez zapowiedzi były jednak uznawane za zebrane z naruszeniem prawa, a decyzje na ich podstawie podjęte - uchylane.
O decyzji Głównej Inspektor Pracy Iwony Hickiewicz napisała wyborcza.biz.