Hebrajski rzeczownik „ruah”, który tłumaczymy jako duch, w podstawowym znaczeniu wskazuje na wiatr i burzę.
Jego nieokiełznana potęga kazała widzieć w nim symbol mocy Boga, która wypełnia całe stworzenie. Ruah – Duch Boży „unosił się nad wodami” od początku dzieła stwarzania kosmosu, a w odniesieniu do ulepionego z prochu ziemi człowieka jest podmuchem życia tchniętym w jego nozdrza w momencie stworzenia. Ten plastyczny opis z Księgi Rodzaju pokazuje, że człowiek dzięki temu tchnieniu przewyższa całe stworzenie i jest wolnym partnerem swego Stwórcy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Zbigniew Niemirski