Niektórzy księża opowiadają o Jezusie, a w gruncie rzeczy mówią o sobie. A on cały czas mówił o sobie, a tak naprawdę… opowiadał o Jezusie. Ojciec Jan Góra przeszedł przez bramę.
Jestem cały czas z młodzieżą – opowiadał mi. – Kiedy przed laty pewien biskup zobaczył, że młodzież uciekała z lekcji religii do mnie, wezwał mnie do siebie. Zapytał, co ja takiego robię, i strasznie się zdenerwował, gdy powiedziałem, że ja właśnie nic nie robię, tylko siedzę i mam dla nich trochę czasu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.