Muzułmanie stanęli w obronie chrześcijan

Muzułmanie zasłonili własnymi ciałami chrześcijan, podczas ataku Al Szabab na autobus, do którego doszło 21 grudnia, we wsi El Wak przy granicy z Somalią - podają kenijskie media, powołując się na świadków. Autobus jechał z Nairobi do miejscowości Mandera.

Do ataku doszło ok. 7 rano. Po zatrzymaniu autobusu, wszyscy pasażerowie zostali zmuszeni do jego opuszczenia. Następnie napastnicy nakazali muzułmanom oddzielić się od chrześcijan, których islamiści planowali zamordować, jak czynili podczas wcześniejszych ataków.

"Powiedzieli tym, co mają somalijskie pochodzenie i są muzułmanami, aby zajęli z powrotem swoje miejsca w autobusie, a chrześcijanom kazali pozostać na zewnątrz" cytuje relację świadka kenijski "The Star". Muzułmanie sprzeciwili się poleceniom islamistów i zasłonili chrześcijan, mówiąc "zabijcie nas wszystkich lub zostawcie". Również kierowca potwierdza, że muzułmanie odmówili bycia odseparowanymi od chrześcijan. Wobec takiego obrotu zdarzeń napastnicy wycofali się, w obawie przed reakcją lokalnej społeczności. W ataku zginęły jednak dwie osoby, podczas próby ucieczki, a trzy zostały ranne.

Al Szabab jest odpowiedzialna za serie zamachów na chrześcijan w Kenii. Do największej masakry doszło w Wielki Czwartek 2015 w Garissie, kiedy podczas ataku na kampus uniwersytecki, islamiści wymordowali 148 chrześcijańskich studentów, wypuszczając wolno tylko muzułmanów. Wcześniejsze ataki to m.in. centrum handlowe Westgate w Nairobi, wrzesień 2013 (67 ofiar), wioska Mpektoni, czerwiec 2014 (48 ofiar), Mandera, listopad 2014 (28 ofiar) i grudzień 2014 (36 ofiar).

Komentując ostatnie wydarzenie, gubernator Mandery, Ali Roba w wypowiedzi dla dziennika "Daily Nation" zwraca uwagę, że "ludzie wykazali zmysł patriotyzmu i przynależności do siebie nawzajem".

Większość populacji północnej Kenii stanowią muzułmanie somalijskiego pochodzenia, którzy sami pośrednio doświadczają konsekwencji ataków Al Szabab. Wskutek napiętej sytuacji w regionie w ciągu ostatniego roku dystrykt Mandera opuściło już ponad 2 tys. nauczycieli i pracowników służby zdrowia, którzy wcześniej przybyli tu z innych rejonów kraju.

Dążąca do ustanowienia kalifatu Al Szabab dokonuje ataków w Kenii, w odpowiedzi na obecność wojsk kenijskich w Somalii.  Od październiku 2011 r.  Kenia wspiera tamtejszy rząd w walce  przeciw islamistom

« 1 »
TAGI:

kab/The Star/BBC