Tylko przez pierwszy miesiąc loterii Ministerstwa Finansów uczestnicy zarejestrowali 17 mln paragonów.
Pan Adam z Lęborka i jego żona odebrali dziś w Ministerstwie Finansów kluczyki do opla astry - głównej nagrody w loterii paragonowej, uruchomionej 1 października przez Ministerstwo Finansów.
Żeby w niej uczestniczyć i dać sobie szansę na wygraną, trzeba było na internetowej platformie loterii zarejestrować paragon fiskalny za dokonane zakupy za minimum 10 zł. W pierwszym miesiącu loterii zarejestrowano 17 mln paragonów.
W sumie w czasie rocznej zabawy do wylosowania jest: 12 samochodów Opel Astra, cztery samochody Opel Insignia, 72 notebooki Lenovo Thinkpad oraz 84 iPad-y Air 2. Nagrody w postaci notebooków otrzymują też wystawcy zwycięskich paragonów.
Pomysł Ministerstwa Finansów ma zachęcić Polaków do pobierania paragonów fiskalnych, a tym samym do upowszechnienia bardziej przejrzystego obrotu gospodarczego.
Z wyliczeń resortu wynika, że jedynie 7 proc. Polaków prosi o paragon przy zakupie towarów i zaledwie 5 proc. przy zakupie usług. Uważamy, że dowód zakupu jest nam potrzebny tylko do ewentualnej reklamacji.
Według danych Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową w 2015 r. działalność nielegalna, ukryta lub nieformalna będzie stanowiła nawet 19,2 procent polskiego PKB. To ponad 25 mld zł.
Polscy urzędnicy wzorowali się na podobnych loteriach, które z powodzeniem przeprowadzono na Słowacji. W pierwszym roku loterii do ministerstwa wpłynęło o 512 mln dolarów więcej, choć nie wiadomo dokładnie, jaki procent tej sumy to zasługa loterii.
Słowacy za to zaczęli masowo skarżyć na sprzedawców, którzy nie wydawali rachunków. Jeszcze większe wpływy do budżetu, bo 800 mln euro po pierwszym roku, odnotowali Portugalczycy, którzy również uruchomili u siebie loterię paragonową.
Zwycięzca z Lęborka zarejestrował w październiku 20 paragonów.
- Zakupy oczywiście robiła żona, ale ja zarejestrowałem paragony - mówił dzisiaj dziennikarzom, odbierając kluczyki do wygranego auta. - Po cichu wierzyłem, że może się udać. W końcu po to człowiek gra w loteriach i w totolotka, żeby wygrać.
Jego żona nie wierzyła w szczęście w losowaniu, nie przywiązywała do tego wagi. Kiedy pan Adam odebrał telefon z Ministerstwa Finansów z informacją, że jego paragon został wylosowany spośród 17 milionów innych, nie mógł uwierzyć. Poprosił o telefon raz jeszcze.
- Zdecydowaliśmy, że to żona będzie jeździła nowym wozem - mówi pan Adam.
Loteria potrwa rok. A kolejne losowanie, wśród paragonów pobranych i zarejestrowanych w listopadzie, już 21 grudnia!
Nagrody są zwolnione z podatku obrotowego. Szczegóły loterii na: https://loteriaparagonowa.gov.pl/.
Joanna Jureczko-Wilk