A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom... Łk 1,20
Nigdy nie potrafiłem zrozumieć tej surowości Gabriela wobec Zachariasza. Jakieś światło przyszło, kiedy usłyszałem pewną wschodnią przypowieść. Był sobie człowiek, który chciał w każdym miejscu na świecie stąpać po miękkim podłożu. I postanowił cały świat wyłożyć futerkiem. Zobaczył to pewien starzec i zapytał: „A nie prościej założyć buty wyłożone futerkiem?”. Co ta przypowieść ma wspólnego z historią o Zachariaszu? Chodzi o nasze sądy na podstawie jedynie tego, co widzą nasze oczy. Anioł widzi i rozumie znacznie więcej niż my. On nie tylko usłyszał, co Zachariasz powiedział, ale znał nastawienie jego serca. Serce Maryi, pomimo ludzkich pytań, wypełnione było ufnością. Trochę tej ufności jednak Gabriel w Zachariaszu znalazł, skoro skończyło się jedynie na kilku niemych miesiącach, a cud życia w niepłodnym łonie Elżbiety dokonał się. Bo wystarczy naprawdę niewiele, by sprowokować Boga do czynienia rzeczy wielkich.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Adam Szewczyk