Franciszek: Niech Bóg błogosławi Kenię pokojem!
Niech Bóg pobłogosławi wszystkich mieszkańców Kenii swoim pokojem - powiedział Franciszek podczas Mszy św. na kampusie uniwersyteckim w Nairobi. W homilii papież przypomniał znaczenie darów jakie każdy katolik otrzymuje w sakramentach. "Potrzebujemy tych darów łaski! Świat potrzebuje tych darów! Kenia potrzebuje tych darów! "Są to dary, którymi Bóg w swojej opatrzności czyni was zdolnymi do wnoszenia jako ludzie wiary swego wkładu w budowę waszej ojczyzny w zgodzie obywatelskiej i braterskiej solidarności" - powiedział Ojciec Święty.
Franciszek nawiązując do słów proroka Izajasza: „Nie bój się: Ja was wybrałem i obiecuję dać wam moje błogosławieństwo” przypomniał, że proroctwo to spełnia się wszędzie tam, gdzie głoszona jest Ewangelia i nowe narody stają się członkami rodziny Bożej, Kościoła. "Dzisiaj się cieszymy, gdyż dokonało się ono na tej ziemi. Poprzez głoszenie Ewangelii, również wy weszliście do wielkiej rodziny chrześcijańskiej" - powiedział papież.
Zwrócił uwagę, że społeczeństwo Kenii od dawna jest obdarzone silnym życiem rodzinnym, z głębokim szacunkiem dla mądrości starszych i umiłowaniem dzieci. "Zdrowie każdego społeczeństwa zależy od zdrowia rodzin" - podkreślił papież i wskazał na konieczność "wspierania rodzin w ich misji w obrębie społeczeństwa i przyjmowania dzieci jako błogosławieństwa dla naszego świata oraz obrony godności każdego mężczyzny i kobiety, ponieważ wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami w jednej rodzinie ludzkiej".
Pope Francis in Kenya: Celebration of Holy Mass in Nairobi - 2015.11.26
vatican
Franciszek wezwał, aby przeciwstawiać się działaniom, które sprzyjają arogancji u mężczyzn, ranią lub pogardzają kobietami i zagrażają życiu niewinnych, którzy się jeszcze nie narodzili. "Jesteśmy wezwani do poszanowania i wspierania siebie nawzajem oraz dotarcia do wszystkich potrzebujących" - zaznaczył.
Rodziny chrześcijańskie zachęcił, aby "promieniowały miłością Boga i wylewały ożywiającą wodę Jego Ducha". "Jest to szczególnie ważne dzisiaj, ponieważ jesteśmy świadkami postępu nowych pustyń, stworzonych przez kulturę materializmu i obojętności wobec innych" - powiedział Ojciec Święty.
Papież przypomniał znaczenie darów, jakie każdy katolik otrzymuje w sakramentach. "W chrzcie prowadzi On nas do wód spokojnych i ożywia naszą duszę; w bierzmowaniu namaszcza nas olejkiem duchowej radości i męstwa; w Eucharystii przygotowuje nam stół, stół swego Ciała i swojej Krwi dla zbawienia świata" - powiedział papież i podkreślił: "Potrzebujemy tych darów łaski! Świat potrzebuje tych darów! Kenia potrzebuje tych darów!".
"Są to dary, którymi Bóg w swojej opatrzności, czyni was zdolnymi do wnoszenia, jako ludzie wiary, swego wkładu w budowę waszej ojczyzny w zgodzie obywatelskiej i braterskiej solidarności. Są to zwłaszcza dary, którymi należy się dzielić z młodymi, którzy tutaj, podobnie jak gdzie indziej na tym wielkim kontynencie, są przyszłością społeczeństwa" - wyjaśnił Franciszek.
Zwracając się do młodych Kenijczyków, Franciszek powiedział: "Wielkie wartości tradycji afrykańskiej, mądrość i prawda słowa Bożego oraz wielkoduszny idealizm waszej młodości niech was prowadzą w dziele kształtowania społeczeństwa, które byłoby coraz bardziej sprawiedliwe, integrujące i szanujące ludzką godność. Niech wam zawsze leżą na sercu potrzeby ubogich; odrzucajcie to wszystko, co prowadzi do uprzedzeń i dyskryminacji, ponieważ jak wiemy nie są to sprawy Boże".
Franciszek przypomniał, że Jezus powierza każdemu z nas "misyjny mandat", "prosi, byśmy byli uczniami-misjonarzami, mężczyznami i kobietami promieniującymi prawdą, pięknem i mocą Ewangelii przemieniającej życie". "Mężczyznami i kobietami, którzy byliby kanałami łaski Bożej, pozwalającymi, aby Jego miłosierdzie, dobroć i prawda stawały się elementami budowy domu, który trwa mocno. Domu, który byłby ogniskiem, gdzie bracia i siostry żyliby nareszcie w zgodzie i wzajemnym szacunku, w posłuszeństwie woli prawdziwego Boga, który nam ukazał w Jezusie drogę ku tej wolności i do tego pokoju, do którego dążą wszystkie serca" - powiedział papież.
Na zakończenie Franciszek wezwał: "Jezus, Dobry Pasterz, skała, na której budujemy nasze życie, niech prowadzi was i wasze rodziny na drodze dobra i miłosierdzia przez wszystkie dni waszego życia. Niech pobłogosławi On wszystkich mieszkańców Kenii swoim pokojem".
O atmosferze panującej w czasie sprawowanej przez Papieża Eucharystii w Nairobi mówił z kolei w rozmowie z Radiem Watykańskim pracujący w Kenii o. Maciej Jaworski OCD.
W strugach deszczu od godz. 4:00 rano wierni szli w kierunku Uniwersytetu Nairobi na papieską Mszę. Śpiewy było słychać z daleka nawet w niekończących się kolejkach przy zbyt ciasnych przejściach, gdzie służby bezpieczeństwa próbowały zabezpieczyć teren. Kompleks uniwersytecki z racji bezpieczeństwa mógł przyjąć zaledwie 200 tys. wiernych. Dla reszty zarezerwowany był główny park miejski z telebimami. Deszcz nie ustawał aż do końcowego błogosławieństwa. Nie było jednak słychać najmniejszego narzekania. Tutaj na deszcz się nie narzeka, bo deszcz to źródło życia. A w Afryce ludzie mają świadomość zależności od natury. Dla Afrykańczyka nie ma pogody złej dlatego, że psułaby święto. Deszcz to błogosławieństwo.
18 łączonych chórów przez dwie godziny przed rozpoczęciem Mszy animowało przygotowanie duchowe w pełnym deszczu. Ale entuzjazm nie znikał. Setki tysięcy wiernych uczyło się hymnu pielgrzymki mówiącego o tym, by nawet w największych trudnościach, najgłębszych ciemnościach i najsilniejszych pokusach nie bać się oraz zaufać Jezusowi. Gdy Ojciec Święty pojawił się na placu, ludzie poderwali się do jeszcze bardziej gromkich śpiewów.
Papież, dziesiątki biskupów i kardynałów oraz około 3 tys. kapłanów koncelebrowało Mszę w szatach liturgicznych przygotowanych przez kobiety ze slumsu Kangemi, który jutro Ojciec Święty odwiedzi i pobłogosławi. Ta Eucharystia to kolejne doświadczenie piękna Kościoła katolickiego. Z kolei Papież to widzialny znak jedności w wierze. Katolicka jedność wiary wyznawanej w różnych kolorach, kulturach, językach, bo w tej Mszy używanych było sześć języków kenijskich oraz łacina. Tańce liturgiczne, bębny, taneczna procesja ze Słowem Bożym – to kulturowe elementy katolickiej wiary w Afryce. Można być zatem prawdziwym chrześcijaninem, a zarazem prawdziwym Afrykańczykiem. To doświadczenie Kościoła powszechnego przeżywanego w konkretnej lokalnej kulturze jest po prostu piękne. I dzięki wizycie Ojca Świętego mogliśmy jeszcze raz tę jedność przeżyć.
jk /KAI /Radio Watykańskie