Zabójstwo Rosjan w następstwie aktu terrorystycznego, który doprowadził do katastrofy airbusa A321 na półwyspie Synaj, jest równoznaczne z napaścią na Rosję, toteż Moskwa wykorzysta wszelkie środki do swej obrony - oznajmił w środę szef MSZ Siergiej Ławrow.
Na konferencji prasowej w Moskwie szef rosyjskiej dyplomacji przypomniał, że artykuł 51. Karty Narodów Zjednoczonych daje każdemu państwu prawo do samoobrony w przypadku napaści na nie, toteż Rosja będzie korzystać z tego prawa wszelkimi dostępnymi środkami: i politycznymi, i wojskowymi, i w sferze służb specjalnych, i wywiadu.
"Co się tyczy naszych działań (dotyczących ścigania i ukarania winnych aktu terroru), to będą one, jak podkreślił prezydent, oparte na artykule 51. Karty Narodów Zjednoczonych" - powiedział Ławrow na konferencji prasowej, nawiązując do wcześniejszej wypowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina.
"Terrorystyczny akt nad półwyspem Synaj był właśnie taką napaścią na obywateli rosyjskich, co jest równoznaczne z napaścią na państwo" - dodał.
W przeddzień Rosja przyznała oficjalnie, że katastrofa rosyjskiego A321 na Synaju 31 października była rezultatem "aktu terroru". Była do największa w historii rosyjskiego lotnictwa katastrofa samolotowa.
Podczas narady na Kremlu poświęconej tej tragedii Putin zapowiedział działania na podstawie artykułu 51. Karty NZ.
Artykuł 51. Karty NZ, do którego odwołał się prezydent Rosji, stanowi, że "żadne postanowienie tej Karty nie narusza naturalnego prawa każdego członka Organizacji Narodów Zjednoczonych, przeciwko któremu dokonano zbrojnej napaści, do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, zanim Rada Bezpieczeństwa zastosuje środki, konieczne dla utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa".