Premier Ewa Kopacz będzie "mogła bez przeszkód wziąć udział w szczycie UE i uczestniczyć w pierwszym posiedzeniu Sejmu, aby złożyć dymisję swojego gabinetu". PiS złoży wniosek o przerwę.
PiS złoży wniosek o przerwę w pierwszym posiedzeniu Sejmu nowej kadencji, które zostało zwołane na 12 listopada. "Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz samej premier Ewy Kopacz, w związku ze szczytem UE w Valletcie w sprawie migracji (11-12.11.2015) informujemy, że Prawo i Sprawiedliwość jako największy klub parlamentarny złoży wniosek o przerwę w pierwszym posiedzeniu Sejmu, tak aby premier Ewa Kopacz mogła bez przeszkód wziąć udział w szczycie UE i uczestniczyć w pierwszym posiedzeniu Sejmu, aby złożyć dymisję swojego gabinetu" - napisał w komunikacie przekazanym w piątek przez biuro prasowe klubu PiS.
Na 12 listopada, na godz. 13 prezydent zwołał pierwsze posiedzenie Sejmu, na którym - zgodnie z konstytucją - premier Ewa Kopacz musi podać swój rząd do dymisji. Tego samego dnia na Malcie ma się odbyć nieformalne posiedzenie Radu Europejskiej poświęcone kryzysowi migracyjnemu, na którym Polskę może reprezentować jedynie premier lub prezydent RP.
Premier Kopacz zwróciła się w piątek do prezydenta Dudy, by reprezentował Polskę na nieformalnym szczycie UE ws. migracji. Jak mówiła, nie wyobraża sobie, by zabrakło tam przedstawiciela Polski. Kancelaria Prezydenta odpowiedziała, że nie jest to możliwe, ponieważ prezydent jest zobowiązany otworzyć pierwsze posiedzenie Senatu, również wyznaczone na 12 listopada, na godz. 17. Przerwa w posiedzeniu Sejmu będzie rozwiązaniem patowej sytuacji.
jk /PAP