Imiona wielu świętych, których wynosił na ołtarze, dopisywał do odmawianej przez siebie prywatnie litanii. Odkryliśmy jej pożółkłe już kartki u krakowskich sercanek. To kolejny nieznany skarb po św. Janie Pawle II.
Skarb odkrywamy, kiedy przy ul. Garncarskiej w Krakowie sercanki opowiadają nam o swojej nowej błogosławionej, matce Klarze Szczęsnej. Pamiątki po założycielce trzymają w muzeum św. Sebastiana Pelczara, współzałożyciela Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa. To od sercanek dowiadujemy się o mało komu znanym, ręcznie spisanym przez Jana Pawła II akcie zawierzenia Sercu Jezusa. Pisaliśmy o nim w poprzednich numerach „Gościa”. Akt przechowuje papieski sekretarz, kard. Stanisłw Dziwisz. Sporo pamiątek trafiło do Centrum Jana Pawła II. Ale sporo też zostało pod opieką sercanek. W trzech pokoikach muzeum przechowują sporo rzeczy, które należały do św. Jana Pawła II. Co przedmiot, to historia. Albo historia spotkania, albo opowieść o tym, co w sercu nosił polski papież. Jak choćby różaniec, który dostał od bł. Matki Teresy z Kalkuty. W szklanej gablocie uwagę przykuwa jednak książeczka. Mocno pożółkła, ze śladami po taśmie i kleju introligatorskim. Obok niej świeca. Niewysoka, biała, z zastygłym na krawędziach woskiem. Jakby ktoś przed chwilą ją zgasił.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Joanna Bątkiewicz-Brożek