Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne od jego mienia.
Roztropność i dbałość o godne warunki życia nigdy w Piśmie nie są kwestionowane. Ale bogacić się winniśmy uczciwie, z umiarem, mając wzgląd na bliźnich. Samo posiadanie, pozbawione radości dzielenia się, dawania innym, nie ma sensu. W końcu każdy darowany przez nas drugiemu człowiekowi pieniądz, czas czy gest wracają do nas pomnożone. Dręczy nas jeszcze jedna pokusa: zabezpieczyć się na wszelką sytuację, zaplanować los naszych dzieci, wziąć własny los w swoje ręce. A przecież to nie my decydujemy o szczęściu czy nieszczęściu, o dostatku czy biedzie, o zdrowiu czy chorobie. Nie wolno zapominać, że nasz los jest kruchy i tylko jeden Bóg go zna. Ten Bóg, który uczy miłości, miłosierdzia, współczucia, troski i pokory wobec darowanego nam czasu. Zaufanie Jego miłości, złożenie swojego życia w Jego ręce, oddanie się do dyspozycji jako narzędzie Jego woli, to najpewniejsza i najlepsza z polis na życie wieczne.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Elżbieta Grodzka-Łopuszyńska