Po Mszy jestem wesoła

– Kim jest dla pani Bóg? – pytam Joannę Leonowicz. – Nie ma nikogo ważniejszego – mówi. – A mąż i dzieci? – Inna odpowiedź niż mąż i dzieci wydaje się nietaktem. A jednak najważniejszy jest dla mnie Bóg.

Życie w sakramencie małżeństwa, zajmowanie się dziećmi – to sprawy bardzo istotne – opowiada Joanna Leonowicz. – Ale mogą człowieka tak wkręcić, że zapomni, co powinno być na pierwszym miejscu. Zwłaszcza macierzyństwo angażuje kobietę tak mocno, że powinna uważać, żeby nie zmienić się w samicę, która traci miarę i dba wyłącznie o swoje dzieci. Z drugiej strony nie wolno myśleć, że samo modlenie się i chodzenie do kościoła sprawi, że staniemy się lepsi. Dlatego trzeba uważać, żeby nie zadręczać rodziny swoim stylem pobożności. Joanna Leonowicz od trzech lat jest tercjarką III Zakonu św. Dominika. W 2013 r., rozpoczęła nowicjat, a w listopadzie 2014 r. złożyła przyrzeczenia czasowe.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Barbara Gruszka-Zych