1m 13s

Wieczni mąciciele


Zabrzmi to zapewne jak herezja, ale cóż – napiszę to. 


ks. Marek Gancarczyk


|

15.10.2015 00:15 GN 42/2015

dodane 15.10.2015 00:15
9

Chrześcijaństwo nie jest religią pokoju, a już na pewno nie jest religią świętego spokoju. Chrześcijaństwo nieustannie rodzi napięcie. Z prostego powodu. Nie chce godzić się na zło. A sprzeciw zwykle spotyka się z reakcją. I konflikt gotowy. Na wyraźne napięcie między dobrem a złem w doskonałym wywiadzie o Maryi wskazuje o. Augustyn Pelanowski (ss. 39–33): Maryja „od początku wyczuwała, że Jezus skończy dramatycznie. Bo jeśli Ona: niepokalana, próbując ze wszystkich sił ukryć się przed ludźmi, widziała tak gigantyczną różnicę między sobą a innymi, to co dopiero Jej Syn! Domyśla się, że Syn Boga stworzy jeszcze większe napięcie między sobą a resztą społeczeństwa. Że inni nie wytrzymają tego napięcia, nie wytrzymają tej Jego dobroci. Eksplodują agresją i ostatecznie Go zabiją. (…) Dlaczego Go zabiją? Bo On naprawdę jest dobry. To ich doprowadzi (i wciąż doprowadza) do furii”.


Dostęp do pełnej treści już od 12,90 zł za miesiąc

Skorzystaj z promocji tylko do Wielkanocy!

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

ks. Marek Gancarczyk