Oko Opatrzności kojarzy się z Bogiem pilnującym ludzi.
O Jego innej percepcji mówi dzisiejsze czytanie. Apostoł ostrzega chrześcijańskich pracodawców, że krzyczy zatrzymana przez nich zapłata należna zatrudnionym, a wołanie w ten sposób wykorzystywanych dociera do uszu Pana. Na Jego słuch wskazują autorzy biblijni w szczególnych przypadkach. Bóg oznajmia Kainowi, że głos krwi zabitego brata krzyczy z ziemi do Niego. Gdy Izraelici uciskani przez Egipcjan skarżą się na swoją ciężką pracę, ich wołanie wznosi się do Boga. Wówczas, przypominając sobie o obietnicach złożonym patriarchom, postanawia On wyprowadzić ich potomków z niewoli. Pewien Izraelita, który znajduje się w śmiertelnym zagrożeniu, zwraca się do Boga, mocno ufając, że jego skarga będzie wysłuchana: „W moim utrapieniu wzywam Pana i wołam do mojego Boga; usłyszał On mój głos ze swojej świątyni, a krzyk mój dotarł do Jego uszu”. Psalm 18, z którego pochodzi ten fragment, świadczy o wierze Izraelitów, która często była kształtowana i wyrażana w opozycji do innych wierzeń religijnych. Takich przekonań dowodzą pełne ironii słowa Psalmu 115 o fałszywych bóstwach: „Mają usta, ale nie mówią; oczy mają, ale nie widzą. Mają uszy, ale nie słyszą; nozdrza mają, ale nie czują zapachu”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Artur Malina