Kuszenie zwieńczone zmartwychwstaniem


Z definicji kuszenie jest w istocie namawianiem kogoś do złego.


Pomysł, by do zła namawiać Pana Boga, jest próbą jakiegoś totalnego odwrócenia porządku rzeczy. Oto Bóg, Stwórca i Pan wszechświata, doskonałe Dobro, ma dokonać czegoś, co będzie złem. Tego w swej bucie i bezbrzeżnej pysze oczekują od Boga bezbożni. Totalne i niewyobrażalne pomieszanie porządków! A jednak. 
W narracji biblijnego mędrca taki zamysł ze strony bezbożnych rzeczywiście ma miejsce, choć z delikatnym przesunięciem akcentów. Zasadzka zostaje zastawiona wprost nie na Pana Boga, ale na „sprawiedliwego”, który jest postrzegany jako ktoś, kto doskonale realizuje Boże plany. Kim jest ów „sprawiedliwy”? Owi „bezbożni” nazywają go „synem Bożym” i czekają, czy w godzinie próby, która będzie „obelgą i katuszą” oraz „zasądzeniem na śmierć haniebną”, „Bóg ujmie się za nim”. Wśród biblijnych postaci Starego Testamentu trudno znaleźć tę, na której w pełni spełniają się te zapowiedzi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Zbigniew Niemirski