B. polityk PiS,b. wicepremier w rządzie PiS Ludwik Dorn oraz b. polityk SLD i b. szef tej partii Grzegorz Napieralski dołączają do drużyny PO - ogłosiła w środę premier Ewa Kopacz na początku posiedzenia Rady Krajowej PO. W drużynie tej znajdzie się również Michał Mazowiecki.
Na wstępie posiedzenia Rady, na którym ma ona zatwierdzić listy wyborcze PO do Sejmu i kandydatów do Senatu, Kopacz powiedziała, że jest z nią nowa, wielka drużyna zdeterminowanych ludzi, którzy są z Polski dumni i chcą dla nie pracować. "Stawką tych wyborów jest przyszłość wszystkich Polaków" - podkreśliła Kopacz.
Przedstawiała następnie Dorna, Napieralskiego i Mazowieckiego mówiąc, że są to osoby, które rozumieją jakim zagrożeniem są rządy Jarosława Kaczyńskiego i ilustrują że PO jest formacją otwartą.
"Mam tu tysiąc nazwisk, popatrzcie, to jest nowa drużyna Platformy Obywatelskiej. Są w niej ludzie odważni i zdeterminowani, gotowi do wyrzeczeń i ciężkiej pracy, ludzie, od których będzie zależeć przyszłość Polek, Polaków i przyszłość Polski" - powiedziała Kopacz.
Jak mówiła, musiało zapaść wiele trudnych decyzji, by przedstawić gotową listę na posiedzeniu Rady Krajowej. Podkreślała, że na listach PO są osoby, które jeszcze niedawno były naukowcami, lekarzami czy sportowcami i nie zajmowali się polityką.
"To bardzo odważne decyzje. Wiemy przecież, z czym łączy się włączenie się w politykę po stronie PO. Oni też to wiedzą, mówię właśnie do nich: będziecie obrażani, odsądzani od czci i wiary, będą wam odbierać prawo do patriotyzmu, będą buczeć, zacznie się szukanie na was haków, prześwietlanie przeszłości" - mówiła premier. "Wszystko dlatego, że ośmieliliście się dołączyć do nas, a nie do Jarosława Kaczyńskiego" - powiedziała.
Podziękowała kandydatom za odwagę i chęć walki o Polskę.