Blask Twoich oczu – moja lampa oliwna...
Nienawidzę końca wakacji. Wprawdzie moja sytuacja niewiele się zmienia, bo przez okrągły rok muszę smarować felietony, ale moja żona wraca do pracy w szkole, a to oznacza kres wspólnych podróży. Oczywiście, można żyć bez roztoczańskich uroczysk, nałęczowskich alejek czy zamojskich flaczków, jednak oboje robimy się bledsi, trochę śpiący, trochę bardziej milczący...
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wojciech Wencel