Niezbyt obszerny oficjalny traktat o nieagresji między Niemcami a Związkiem Sowieckim, podpisany w Moskwie 23 sierpnia 1938 r., oraz dołączony do niego tajny protokół zadecydowały o losach całego kontynentu. Pakt zawierał zaledwie 280 słów, a zniszczył życie 50 mln ludzi.
Traktat pomiędzy dwoma nienawidzącymi się totalitarnymi reżimami, niemieckim narodowym socjalizmem oraz sowieckim komunizmem, powstał w specyficznych warunkach, kiedy dla całej Europy było jasne, że III Rzesza Adolfa Hitlera szykuje się do wojny. Stalin uznał to jednak za okoliczność sprzyjającą w realizacji jego planów ekspansji na Zachód. Nienawidził zachodniej demokracji równie gorąco jak Hitler i kalkulował, jak zyskać na tym konflikcie. Celem było przesunięcie sowieckiego, komunistycznego imperium na zachód, co bez wojny nie byłoby możliwe. Ułatwiała ona realizację tych planów. Stalin liczył na to, że kraje zachodnie wykrwawią się w wojnie i będzie mógł wkroczyć na pobojowisko, aby na bagnetach Armii Czerwonej przynieść do Europy komunizm. Jednocześnie obawiał się, aby Zachód nie wciągnął go do konfliktu z Hitlerem, którego chciał uniknąć za wszelką cenę. Ważną rolę na etapie przygotowań odegrał niemiecki ambasador w Moskwie Friedrich Werner von Schulenburg, który przygotował grunt pod przyjazd do Moskwy szefa dyplomacji III Rzeszy Joachima von Ribbentropa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski