Producent wódki użył do swojej reklamy zdjęcia zabitego przez ZOMO w sierpniu '82.
Ofiara Zbrodni Lubińskiej posłużyła producentowi marki Żytnia Extra do promocji swojego trunku. Na portalu społecznościowym pojawiła się najsłynniejsza fotografia z sierpnia 1982 r., na której widać, jak demonstranci niosą ciało zabitego przez ZOMO Michała Adamowicza.
Producent reklamę opatrzył napisem "Kac Vegas? Scenariusz pisany przez Żytnią". W sieci niemal natychmiast pojawiły się głosy oburzenia. Producent Żytniej Extra usunął już reklamę i wydał okolicznościowe przeprosiny.
Wszystko to wydarzyło się na kilka dni przed kolejną rocznicą Wydarzeń Lubińskich. 31 sierpnia 1982 r. kilka tysięcy mieszkańców Lubina zebrało się w pokojowej manifestacji zorganizowanej w drugą rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych pomiędzy NSZZ „Solidarność” a władzami PRL.
Od kilku miesięcy trwał wprowadzony 13 grudnia 1981 r. stan wojenny. Obowiązywały wszystkie związane z tym represje. Dla komunistów nie była to pokojowa manifestacja, tylko polityczna prowokacja.
Do Lubina ściągnięto dodatkowe siły milicji, Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej (ZOMO) i kilka wozów opancerzonych z działkami wodnymi. Miasto odcięto od świata. Zomowcom wydano ostrą amunicję.
To samo zdjęcie, które zostało tak haniebnie wykorzystane, towarzyszyło zeszłorocznym obchodom zbrodni lubińskiej 31.08.2014 r. Jędrzej Rams /Foto Gość Zaczęły się niczym niesprowokowane ataki na manifestujących. Ulice Lubina stały się areną polowania na demonstrantów, w tym kobiety i dzieci. W wyłapywaniu ludzi prym wiodły tzw. grupy rajdujące, kilkuosobowe drużyny zomowców w milicyjnych nyskach.
W trakcie rozpędzania demonstrantów użyto broni. Na plantach pomiędzy rynkiem a osiedlem Przylesie od milicyjnych kul zginęło trzech mężczyzn: Andrzej Trajkowski, Mieczysław Poźniak i Michał Adamowicz.
Do dziś nie udało się ustalić, kto strzelał. Kilkadziesiąt lat po zbrodni prawomocnymi wyrokami skazano trzech oficerów milicji dowodzących akcją.
Tak o nieumiejętności orzeczenia sprawiedliwego wyroku mówił przed rokiem Bogdan Orłowski, szef NSZZ Solidarność Zagłębia Miedziowego:
Na Facebooku pojawiły się już nawet specyficzne dla tego portalu formy bojkotu producenta wspomnianego alkoholu, czyli ktoś założył grupę, której dał nazwę "Żytniej Lubin nie pije", a do której można dołączyć, klikając przycisk: "Lubię to!".
Roman Tomczak, Jędrzej Rams