Rzekł do niego Natanael: „Cóż może być dobrego z Nazaretu?”. Odpowiedział mu Filip: „Chodź i zobacz”. J 1,46
Natanael z dzisiejszego fragmentu Ewangelii jest dla mnie obrazem tych, którzy stoją z boku. Nie dotyczy ich sprawa wiary ani zbawienia. Stoją pod figowym drzewem i jest im w zasadzie dobrze, na swój sposób są szczęśliwi i nie potrzeba im poszukiwania czegoś więcej. I nie ma w tym nic złego, bo w każdej sytuacji można być prawym i dobrym człowiekiem. Dlatego Jezus mówi, że w Natanaelu nie ma podstępu, jest szczerym Izraelitą. Inaczej widzi całą sytuację sam Natanael. Jeszcze nie poznał Chrystusa, jeszcze pozostaje w cieniu dającego ulgę drzewa, jeszcze patrzy na całą sytuację z boku. I gdyby nie Filip i jego zachęta, Natanael pozostałby z boku, nie spotkałby Jezusa i nie otworzył sobie szansy na zbawienie. To moje i twoje zadanie: zarażać innych potrzebą spotkania z Jezusem, pokazywać tym, którzy ciągle zostają pod figowym drzewem, radość ze spotkania z Panem. Czasami trwa to latami, ale radość z nawrócenia człowieka, na którym ci zależy, jest niewyobrażalna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Elżbieta Grodzka-Łopuszyńska