To nie jest zwykła porcja mięsa. To jest mięso społecznie zaangażowane. Smakowita porcja za kilka złotych. A jako dodatek – dobra przyszłość. Bezcenna.
Stara Praga. Kto zna, ten wie. Kto nie zna – to (jak mówią tutejsi) życia nie zna. Przedwojenne kamienice, odrapane, z czerwonej cegły, w podwórkach stare kapliczki. Swojacy w bramach z ukosa obserwują kręcących się przybyszów. Przybysze: młode panie z nowoczesnych biur, panowie z modnymi, kosmatymi brodami, w garniturkach, młode wilki biznesu. Śpiesznie, śpiesznie, z biur do stacji Metra Wilanowska biegną. By wrócić do centrum. Albo iść do centrum handlowego. Albo gdzieś tam gnać przed siebie, do fryzjera, do znajomych. Ale gdy kiszki marsza grają, to wielu z nich… piechotą zmierza do Czerwonego Roweru. Coraz modniejszego lokalu na gastronomicznej mapie stolicy. Zdążają na dania zdrowe, tanie, domowe. A co istotne, bo mocno zaostrzające apetyt – na dania z misją.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska