Widziałem plakat reklamujący przedszkole prowadzone przez siostry zakonne.
Było na nim pytanie, dlaczego rodzice powinni posłać swoje dziecko właśnie do tego przedszkola. Odpowiedzi były ułożone w punktach. Bo jest położone daleko od ruchliwej drogi. Bo ma duży ogród. Bo serwuje domowe posiłki. Bo dysponuje salą gimnastyczną, na której odbywają się liczne dodatkowe zajęcia... Dopiero na końcu, jakby z pewną nieśmiałością, było powiedziane, że przedszkole wychowuje w duchu chrześcijańskim. Nie znam przedszkola, ale jakoś nie wątpię, by zaniedbywano w nim chrześcijańskie wychowanie. Dlatego tym bardziej cisnęło mi się na usta pytanie, dlaczego informacja o chrześcijańskim wychowaniu pojawiła się na ostatnim miejscu, jakby była tylko dodatkiem do bogatej oferty? Wydaje mi się, że z fałszywego lęku, by zbyt jasną deklaracją nie zniechęcić rodziców.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Marek Gancarczyk