Po otrzymaniu ustawy o in vitro prezydent Bronisław Komorowski będzie analizował jej zgodność z konstytucją, tak jak w przypadku każdej ustawy - powiedziała w piątek PAP dyrektor prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.
"Po zakończeniu prac parlamentarnych ustawa trafia na biurko prezydenta. Po jej otrzymaniu prezydent, tak jak w przypadku każdej ustawy, będzie analizował jej zgodność z ustawą zasadniczą" - podkreśliła Trzaska-Wieczorek.
W piątkowym głosowaniu Senat nie zgłosił poprawek do ustawy o leczeniu bezpłodności, w tym metodą pozaustrojowego zapłodnienia in vitro.
Prezydent Bronisław Komorowski powiedział w środę w Berlinie, że podpisze ustawę o in vitro, o ile będzie ona zgodna z konstytucją.
W czwartek list do marszałka Senatu Bogdana Borusewicza skierowała Kancelaria Prezydenta. W piśmie stwierdzono, że wprowadzana ustawą o in vitro możliwość pobierania komórek rozrodczych od dawcy, który jest niezdolny do świadomego wyrażenia zgody, budzi poważną wątpliwość, co do zgodności z konstytucją i prawem międzynarodowym.
Sejm uchwalił ustawę o leczeniu niepłodności pod koniec czerwca. Daje ona prawo do korzystania z niej małżeństwom i osobom we wspólnym pożyciu, potwierdzonym zgodnym oświadczeniem. Leczenie niepłodności tą metodą będzie mogło być podejmowane po wyczerpaniu innych metod leczenia, prowadzonych przez co najmniej 12 miesięcy.
Ustawa zezwala na dawstwo zarodków, zabrania zaś ich tworzenia w celach innych niż pozaustrojowe zapłodnienie. Zakazuje też niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju - grozić będzie za to kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.