Kampania Fundacji Mamy i Taty dała bardzo pozytywny skutek: wywołała ogólnopolską dyskusję o przyczynach coraz późniejszego macierzyństwa.
Czy decyzja o urodzeniu pierwszego dziecka w okolicy czterdziestki wynika z braku czasu na pieluchy i chęci zrobienia oszałamiającej kariery zawodowej? Oczywiście, bywa i tak. Bywa też, że zajście w ciążę i urodzenie zdrowego dziecka przez starszą matkę jest w ogóle niemożliwe. Rzeczywistość jest jednak (na szczęście) bardziej skomplikowana, a na życiowe decyzje kobiet składa się bardzo wiele przyczyn. Przy okazji też warto się zastanowić, dlaczego młode kobiety, które biologicznie są w idealnym czasie na macierzyństwo, nie decydują się na dzieci. „Studenckie” małżeństwa, „studenckie” dzieci to obecnie niemal przeszłość. Naprawdę dziecko blokuje rozwój osobisty i zawodowy? Bywa i tak, ale doświadczenia wielu młodych, świadomych, ambitnych kobiet temu przeczą. A może po prostu ulegamy schematom, jakimś stereotypom, które skazują młode matki na ostracyzm społeczny, a starsze matki każą nazywać „babciami”? Dobrze, że dyskusja trwa. Może wiele kobiet młodych, świadomych i ambitnych zawczasu zastanowi się, co naprawdę dla nich w życiu najważniejsze. Może wiele kobiet przestanie układać swoje życie i macierzyństwo pod głupawe schematy i mody.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska