Polacy ostrożnie podchodzą do pożyczania pieniędzy i wolą nie zaciągać kredytów – wynika z badania przeprowadzonego przez TNS Polska w marcu 2015 roku. Połowa z nas stara się unikać długów za wszelką cenę, a aż 64 proc. boi się wpaść w spiralę zadłużenia. Blisko 60 proc. klientów banków oczekuje pomocy w rozsądnym pożyczaniu pieniędzy.
Mimo tak ostrożnego podejścia do zaciągania zobowiązań finansowych, okazuje się, że aż 2,38 mln osób ma długi, których nie jest w stanie spłacać terminowo. Decyzja o zaciągnięciu kredytu lub pożyczki powinna być więc dobrze przemyślana i poprzedzona oceną swojej sytuacji materialnej oraz możliwości terminowego spłacania długu. Zacząć należy od dokonania bilansu comiesięcznych dochodów i wydatków. Jeśli opłaty za mieszkanie, jedzenie, ubranie, utrzymanie samochodu, raty już spłacanych kredytów oraz inne stałe wydatki pochłaniają całe nasze miesięczne dochody, zapomnijmy o kolejnej pożyczce. Po prostu nie mamy środków na spłatę dodatkowych rat. Jeżeli natomiast po uregulowaniu wszystkich zobowiązań w portfelu coś zostaje, możemy pomyśleć o kredycie. Decyzji jednak nie wolno podejmować pochopnie. Przed pożyczeniem pieniędzy powinniśmy porównać oferty różnych kredytodawców, by wybrać najkorzystniejszą dla siebie. Warto też sprawdzić, jakie rozwiązania przewiduje dana instytucja w przypadku wystąpienia problemów ze spłatą zadłużenia. Czy w takiej sytuacji będziemy mogli skorzystać na przykład z wydłużenia terminu spłaty czy tzw. wakacji kredytowych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wiesława Dąbrowska-Macura