Niech chrześcijanin nauczy się strzeżenia serca od namiętności i „zgiełku światowego”, by być czujnym na przyjęcie w każdej chwili Bożej łaski – powiedział papież Franciszek podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty.
Ojciec Święty podkreślił, że istnieje czas pomyślny na przyjęcie Bożej łaski, a jest nim „teraz”. Dodał, że chrześcijanin powinien być tego świadomy, a więc musi mieć serce przygotowane na przyjęcie tego daru, oczyszczone od „zgiełku światowego”, który jest zgiełkiem diabła. Inspiracją papieskiej refleksji były obydwa czytania dzisiejszej liturgii: (2 Kor 6,1-10; Mt 5,38-42). Franciszek podkreślił konieczność zrozumienia czasu Bożego, bowiem św. Paweł zachęca nas byśmy „nie przyjmowali na próżno łaski Bożej”, przejawiającej się „teraz”. Papież zauważył, że w każdym czasie Pan ponownie obdarza nas łaską, będącą darem darmo danym i zachęcił, aby go przyjąć zgodnie ze słowami Apostoła, „nie dając nikomu sposobności do zgorszenia”. Zaznaczył, że zgorszenie budzi chrześcijan, który nie żyje zgodnie z wyznawaną wiarą, lecz według wzorców tego świata, czy też wręcz jak poganin. Wskazał, że trzeba przede wszystkim czuwać, aby pojąć czas Boży, kiedy Bóg przemawia do naszego serca.
Papież wyjaśnił, że chrześcijan osiąga próg tej czujności, jeśli potrafi „strzec serca”, oddalając wszelki zgiełk, który nie pochodzi od Pana, odbierający nam pokój serca uwolnionego od namiętności. Jezus streszcza je w postawie „Oko za oko i ząb za ząb!” i zachęca, aby im się przeciwstawić „nadstawiając drugi policzek”.
„Być wolnym od namiętności i mieć pokorne, łagodne serce. Serca strzeże pokora, łagodność, a nigdy konflikty, wojny. Nie! To jest zgiełk, zgiełk światowy, pogański czy zgiełk diabelski. Serce powinno trwać w pokoju. «Nie dając nikomu sposobności do zgorszenia, aby nie wyszydzono /naszej/ posługi» - mówi Paweł, wskazując także na posługę chrześcijańskiego świadectwa, aby nie było poddawane krytyce” - stwierdził Franciszek.
Ojciec Święty zauważył, że to strzeżenie serca ma nam pomagać, abyśmy zawsze byli ludźmi Bożymi, według słów Apostoła: „wśród utrapień, przeciwności i ucisków, w chłostach, więzieniach, podczas rozruchów, w trudach, nocnych czuwaniach i w postach”. Podkreślił, że nie są to rzeczy łatwe, ale chodzi o strzeżenie serca, aby przyjąć Boży dar. Papież w tym kontekście zaznaczył, że dokonuje się tego strzeżenia według św. Pawła: „przez czystość i umiejętność, przez wielkoduszność i łagodność, przez /objawy/ Ducha Świętego”.