W Rosji trwa spór na temat projektu ustawy zabraniającej finansowania aborcji z budżetu państwa. Tym razem przewodniczący rosyjskiego Związku Pediatrów Aleksander Baranow przedstawił argumenty przemawiające za nowym projektem prawnym. Jego zdaniem oficjalne statystyki na temat liczby aborcji mijają się z prawdą.
Według Aleksandra Baranowa w Rosji dokonuje się nie pięćset tysięcy, jak podają oficjalne statystyki, ale od trzech do czterech milionów aborcji rocznie, co prawie czterokrotnie przewyższa liczbę aborcji podaną niedawno przez autorkę projektu nowej ustawy, deputowaną Jelenę Mizulinę. Główny pediatra Rosji wyraził pogląd, że aborcja niszczy zdrowie kobiety i życie dziecka, a u kobiety poddającej się aborcji wzrasta ryzyko urodzenia dziecka niepełnosprawnego. W samej Moskwie działa od 700 do 800 prywatnych klinik, bogacących się na przeprowadzaniu aborcji ze środków budżetowych. Jak poinformował przewodniczący patriarchalnego Wydziału ds. Dobroczynności bp Pantelejmon, w 2014 r. ze środków podatników na finansowanie aborcji wydano ponad 2 mld rubli.
Na obradującym w kwietniu Kongresie Pediatrów Rosyjskich Aleksander Baranow i jego koledzy zdecydowanie poparli projekt nowej ustawy zakazującej finansowanie aborcji z pieniędzy podatników i zaalarmowali, że przy obecnej sytuacji demograficznej Rosji taka praktyka sprzeczna jest z interesami państwa i narodu. Ich zdaniem próby ratowania sytuacji demograficznej poprzez stosowanie techniki in vitro, również ze środków budżetu, mijają się z celem, gdyż powodują zagrożenie narodzin dzieci z wadami, które występują u ponad 50% poczętych tą metodą.