Nikt też nie chce przyznać się do autorstwa spotu wyborczego Komorowskiego.
Najnowszy spot wyborczy Bronisława Komorowskiego skierowany jest do rolników i Ślązaków. Autorzy przestrzegają przed głosowaniem na kontrkandydata prezydenta za pomocą hasła: "Andrzej Duda was wyduda". Przekraczający granice śmieszności spot wywołał burzę w internecie. Postanowiliśmy (nie my jedni) zapytać sztabowców Bronisława Komorowskiego co oznacza słowo "wydudać" i kto jest autorem spotu.
Telefon w sztabie odebrała pani Anna Wiśniewska.
- Dzień dobry. dzwonię z portalu gosc.pl, jestem mieszkańcem Katowic i chciałem zapytać co mi grozi w razie oddania głosu na Andrzeja Dudę? Co oznacza zastosowane w najnowszym spocie słowo "wydudać"? - zapytałem.
- Niestety nie mogę odpowiedzieć na to pytanie, proszę przysłać maila - usłyszałem w odpowiedzi.
Postanowiłem więc uderzyć bezpośrednio do sztabowców znanych z konferencji prasowych. Na pierwszy ogień telefon do posła Jakuba Rutnickiego. Ten w bardzo kulturalnej, choć krótkiej rozmowie stwierdził, że nie wie co znaczy "wydudać", i nie wie też kto jest autorem spotu. Odesłał mnie też do szefa sztabu, posła Roberta Tyszkiewicza.
Tyszkiewicz początkowo nie odbierał telefonu, ale - i tutaj plus dla posła - oddzwonił. W odpowiedzi na pytania usłyszałem, że "wydudać" najprawdopodobniej oznacza "wykiwać", a autorami spotu są internetowi sympatycy Bronisława Komorowskiego, a sztab jedynie postanowił podpromować filmik.
Do autorstwa najwyraźniej nikt nie chce się przyznać. Ja jednak muszę wyznać, że tej kampanii będzie mi brakowało. To najdłuższy festiwal kabaretowy, jaki widziałem.
wt