Wybory dalekie i bliskie

Polski już nie stać na dryf.

Wielka Brytania odwraca się od Europy. Nie chodzi o to, że Brytyjczycy chcą z Unii Europejskiej wystąpić, ale wyraźnie powiedzieli, że UE jest dla nich problemem. Taki jest sens niedawnych brytyjskich wyborów i przejęcia całej władzy (po pięciu latach koalicyjnych rządów) przez Davida Camerona, którego zasadniczym zobowiązaniem jest przeprowadzenie wkrótce referendum na temat przynależności Zjednoczonego Królestwa do Unii Europejskiej. Cameron z Unii wystąpić nie chce, w przeciwieństwie do dużej części swojej partii. Chce jednak w tej trudnej sytuacji wzmocnić swoją pozycję w kraju i w Europie. W kraju – pokazując, że potrafi Brytyjczyków do integracji europejskiej przekonać. W Europie – pokazując, że jeśli Europa będzie głucha na brytyjskie oczekiwania – w każdej chwili może swój kraj z Unii wyprowadzić, wystarczy, że wezwie do tego społeczeństwo. Ta ostra gra (wprawdzie nie lubię tego słowa w odniesieniu do polityki, ale w tym wypadku wydaje się najbardziej właściwe) ma swój sens.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marek Jurek