Bronisław Komorowski i Andrzej Duda mają ODMIENNE zdanie w zasadniczych kwestiach: światopoglądowych, gospodarczych i społecznych.
Wybierając kandydata na najwyższy urząd w państwie, można kierować się bardzo różnymi kryteriami. Jedni zwracają uwagę na osobowość czy charakter, inni na biografię albo polityczne doświadczenie. Bywa i tak, że głosuje się nie tyle „za” konkretną osobą, ile raczej „przeciw” drugiemu z kandydatów. To chyba najgorszy z możliwych wyborów. Ważne, by głos na przyszłego prezydenta RP oddawać świadomie i odpowiedzialnie, a nie pod wpływem emocji. Kampania wyborcza daje nam możliwość: dokładnego „prześwietlenia” pretendentów, którzy dotarli do finałowej rozgrywki; wydobycia od nich jasnej deklaracji, jakie decyzje podejmą, korzystając ze swoich uprawnień, i jakie posunięcia przyszłego rządu będą wspierać (lub wetować); zawarcia z nimi swoistego kontraktu. Bronisław Komorowski i Andrzej Duda sporo już takich deklaracji złożyli, w przypadku kończącego kadencję prezydenta możemy nawet mówić o ich praktycznej weryfikacji. Obaj kandydaci nie tylko reprezentują dwa rywalizujące ze sobą główne środowiska polityczne, ale także mają różne zdanie w zasadniczych kwestiach. Warto te różnice przypomnieć. Wiek emerytalny
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Legutko