A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa. J 17,3
„Ojcze, nadeszła godzina! Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś”. Piękne. Syn prosi Ojca, Bóg – Boga. O życie wieczne dla swoich przyjaciół. Przed oczyma staje nam już niebo i wszystko, co może nas tam czekać. Ale następne zdanie nieco studzi ten entuzjazm oczekiwania na wspaniały prezent. „A to jest życie wieczne – mówi Jezus – aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa”. Życie wieczne to poznanie Ojca i Syna. To znajomość z Ojcem i Synem. Nie dziwi teraz, że można żyć na tym świecie i już mieć życie wieczne. Ojca i Syna mogę poznać już tu. A kiedyś poznam pełniej. Poznam, jak i sam zostałem poznany. Twarzą w twarz. Bez wątpienia niebo będzie czymś niewyobrażalnie pięknym. Ale sednem szczęścia będzie ta bliskość – z Ojcem, Synem i Duchem. Teraz już wiem, dlaczego życia wiecznego nie może osiągnąć ten, kto Boga nie kocha. Po co ono człowiekowi, któremu na tej znajomości nic a nic nie zależy?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Macura