Ja jestem bramą. Jeśli ktoś ją przekroczy, uzyska zbawienie. Będzie wchodził i wychodził i znajdzie pokarm. J 10,9
Dlaczego słuchający Jezusa wtedy, jak podaje Pismo, nie zrozumieli, o czym mówił? Przecież wykorzystał obraz pasterza, a więc postać w tamtych czasach zrozumiałą. Dziś spotkać pasterza nie jest łatwo, zwłaszcza urodzonym mieszczuchom, ale wtedy... A jednak nie zrozumieli. Jezus Dobry Pasterz – przychodzi otwarcie, głównym wejściem, jak do domu, bo przecież przychodzi do swoich. Zna każdego z nas po imieniu, a wraz z tym imieniem historie naszych istnień. Owce, rozpoznając głos pasterza, idą za nim, a czy ja idę za moim Pasterzem, czy rozpoznaję ten głos, czy go słyszę? Czy rozumiem, że tylko On zna drogę? Mówimy: przeszłam zawał, przeszłam kryzys, gdybyś wiedział, co ja przeszłam! I w tych wszystkich sprawach był gdzieś Bóg, bo przecież mnie wspierał i kochał. Ale czy przeszłam przez Niego, czy przekroczyłam granicę przyziemności, żeby zanurzyć się w miłości Jezusa, który dla mnie umarł i zmartwychwstał, czy obrałam Go za swój cel? Święci patrzą zawsze dalej i stąd w nich tyle światła, bo oni za życia widzą niebo, w które prowadzi jedyna brama, mój Bóg.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Elżbieta Grodzka-Łopuszyńska