A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich „Czy rozumiecie, co wam uczyniłem?”.
Pytanie o to, czy jest się dobrze zrozumianym, zwykle odnoszący się do wypowiedzi, do właściwego, pożądanego rozumienia słów, dotyczyć może także kontekstu, w którym one padły, niekiedy – całościowego sensu prowadzonej przez kogoś narracji. Jak jest ze „zrozumieniem” Jezusa? Czy w Jego przypadku chodzi tylko i wyłącznie o rozumienie słów? O odkrycie zamierzonej wymowy przytoczonych przez Niego przypowieści? Jak widać – nie tylko. Pytania o rozumienie znaczenia czynów mają szczególne znaczenie. Zwłaszcza gdy zadaje się je tym, wobec których czyn został dokonany. I to czyn budzący zdziwienie, protesty, czyn niemal prowokacyjny, a przecież jednocześnie obarczony głębokim sensem, coś jak lekcja. Lekcja wcale nie tak łatwa do odrobienia. Bo inaczej skąd wzięłoby się pytanie Jezusa: „Czy rozumiecie, co wam uczyniłem?”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Łęcki