Przed rokiem Rosja zaczęła operację zagarnięcia Krymu. Po kilku tygodniach półwysep został oficjalnie włączony w skład Federacji Rosyjskiej. Świat zobaczył, jak wygląda wojna hybrydowa, w której cyniczne kłamstwo oraz intensywna propaganda są nie mniej ważnym orężem aniżeli działania formacji zbrojnych.
Prezydent Władimir Putin niedawno przyznał, że już w nocy 23 lutego 2014 r. wydał rozkaz, aby resorty siłowe przygotowały operację „powrotu Krymu do ojczyzny”. Wszystko, co nastąpiło później, było wynikiem decyzji podjętych podczas tej całonocnej narady. Jednak wiele wskazuje na to, że agresja przygotowywana była od dawna i to zarówno w wymiarze wojskowym, jak i propagandowym. Ułatwiał to autonomiczny status Krymu oraz fakt, że Sewastopol był głównym portem rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski