Prorockie orędzie o zawarciu nowego przymierza stanowi centralne przesłanie Księgi Jeremiasza.
Słowa: „Oto nadchodzą dni, kiedy zawrę z domem Izraela i z domem judzkim nowe przymierze” niejednokrotnie są nazywane Ewangelią przed Ewangelią. Znalazły się one w końcowej części dwóch rozdziałów (30–31), tworzących w Księdze Jeremiasza odrębną sekcję nazywaną „Księgą pocieszenia”. Zawiera ona pełne nadziei orędzia wieszczące po czasach klęsk szczęśliwą przyszłość pod wielkim władcą z rodu Dawida.
Chrześcijańska Biblia, o czym wie praktycznie każdy, składa się z dwóch części: Starego i Nowego Testamentu. Dziś słowo „testament” nieco zawęziło swe znaczenie, odnosząc się w fundamentalnym sensie do idei ostatniej woli zostawionej przez osobę zmarłą. Tymczasem Pan Bóg nie umiera i to, co zostawia ludziom na kartach Pisma Świętego, nie jest jego ostatnią wolą. Testament jako część Biblii to słowo, które znaczy: przymierze, traktat, umowa, zobowiązanie.
Ale język religii, każdej religii, ma niejednokrotnie swą czcigodną, obrosłą wiekami tradycję używania określonych terminów. Nie zmieniajmy więc ich na siłę, bo mogłoby to trącić brakiem pietyzmu i naiwnym nowinkarstwem. Raczej przypominajmy ich czasem niejasne znaczenie.
Testament (przymierze) między Bogiem a człowiekiem ludzie łamali, „mimo że byłem ich władcą, mówi Pan”. Przychodzi więc czas nowego testamentu. Orędzie Jeremiasza nabiera mesjańskiego sensu, który wizję rzuca nie tylko w przyszłość, ale też w czas przekraczający doczesny porządek dziejów, w czas zrealizowanego zbawienia. A że tak odczytywali ten tekst już pierwsi chrześcijanie, świadczy wiele miejsc Nowego Testamentu. „Ten kielich to Nowe Przymierze we krwi mojej, która za was będzie wydana” – mówi Pan Jezus w czasie ostatniej wieczerzy. Św. Paweł pisał chrześcijanom z Koryntu: „On (Chrystus) też sprawił, żeśmy mogli stać się sługami Nowego Przymierza, przymierza nie litery, lecz Ducha”. Autor Listu do Hebrajczyków, pisząc o Chrystusie jako Pośredniku Nowego Przymierza, wprost cytuje cały tekst dzisiejszego pierwszego czytania.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Zbigniew Niemirski