Papież uczy, że musimy wyjść z getta. Porzucić lęk, ale i pokusę wygodnego życia. Że trzeba wykorzystać wszystkie dostępne kanały, by mówić o Chrystusie. To wezwanie w sam raz na epokę informacyjnego szumu.
Kiedy Franciszek po raz pierwszy pojawił się na balkonie bazyliki św. Piotra, od razu stało się wiadome, że jest kimś z innego świata: pierwszy papież z Ameryki, pierwszy jezuita na tym stanowisku, w dodatku mówiący „dobry wieczór” i pokornie pochylający się przed ludem zebranym na placu. I jeszcze to imię – brzmiące jak wezwanie do ubóstwa i odnowienia Kościoła. Słuchaliśmy go z nadzieją, że zaczyna się nowy, piękny rozdział w historii papiestwa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski