Mona Sahlin, była wicepremier Szwecji, a obecnie koordynator szwedzkiego rządu ds. zwalczania ekstremizmu, ustosunkowała się do listu położnej Ellinor Grimmark.
W czasie debaty panelowej, która odbyła się w zeszłym tygodniu w Sztokholmie, Mona Sahlin porównała położne, które odmawiają wykonania aborcji, do ekstremistów walczących w szeregach Państwa Islamskiego. Mówiła, że wśród wyznawców każdej religii są też ekstremiści i niebezpieczni fanatycy.
– To bardzo ważne, żebyśmy byli świadomi ich obecności, potępili ich i dostrzegli wszystkich. Również tych, którzy odmawiają wykonania aborcji i, moim zdaniem, są ekstremistami religijnymi, choć działają na innym terenie niż Państwo Islamskie – powiedziała szwedzka polityk.
Ponieważ jako przykład Mona Sahlin podała osobę, która odmawia asystowania przy aborcji, położna, której historia stała się głośna w Szwecji właśnie dlatego, że nie chce asystować przy aborcjach, wystosowała list otwarty do byłej wicepremier. Ellinor Grimmark pracuje obecnie jako położna w norweskim szpitalu, gdzie szanowana jest wolność sumienia.
Odpowiedź Sahlin jest bardzo wymijająca. Była wicepremier skupiła się w niej nie na kontrowersyjnym porównaniu, ale na wypowiedzi Julii Kronlid z partii Szwedzkich Demokratów. Mówiła ona o kwestii wolności sumienia w kontekście prawa kobiet do dokonywania aborcji.
– Prawa są dla wszystkich obywateli i religia nie powinna ich naruszać. Prawa kobiet są tutaj doskonałym przykładem. Prawo do aborcji jest właśnie takim prawem – pisze Mona Sahlin w liście do Ellinor.
Weronika Pomierna /varldenidag.se