Były poseł PiS Jan Tomaszewski zgłosił akces do klubu PO. Stefan Niesiołowski (PO) zapowiedział we wtorek, że będzie rekomendował przyjęcie Tomaszewskiego do klubu Platformy. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w najbliższym czasie. Według Niesiołowskiego to jedynie formalność.
"Chciałem poinformować, że do klubu PO przechodzi Jan Tomaszewski, do niedawna poseł PiS. To jest bardzo dobra wiadomość. Jestem jedną z tych osób, która od początku popierała to przejście (do klubu PO), prowadziłem z nim rozmowy. Uważam, że zdecydowanie przeważają plusy niż pewien gorący temperament posła, który czasami był powodem kłopotów" - powiedział Niesiołowski we wtorek dziennikarzom w Sejmie.
Jak dodał, Tomaszewski zgłosił akces do klubu PO, a po rozmowach, które odbył, przejście Tomaszewskiego do klubu PO, jest - zdaniem Niesiołowskiego - jedynie formalnością. "Decyzję formalnie podejmie jednak klub PO" - podkreślił poseł Platformy.
Sam Tomaszewski powiedział w TVN24, że niezależnie od decyzji PO ws. przyjęcia go do klubu będzie "orędownikiem i zwolennikiem rządu Ewy Kopacz". Zaznaczył, że nie stawia warunków Platformie w sprawie umieszczenia go na liście wyborczej w jesiennych wyborach parlamentarnych. Dodał jednak, że jeśli łódzka PO zaproponuje mu start w wyborach, to on tę propozycję przyjmie. Tomaszewski jest związany z Łodzią, w poprzednich wyborach zdobył mandat poselski - z list PiS - w okręgu łódzkim.
Pytana o ewentualne dołączenie Tomaszewskiego do klubu PO, premier Kopacz powiedziała we wtorek, że sprawa ta będzie dyskutowana na posiedzeniu klubu PO.
Pod koniec lipca 2014 r. Tomaszewski został usunięty z klubu PiS za - jak mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński - "proputinowskie" wypowiedzi.
Na antenie Superstacji Tomaszewski już po katastrofie malezyjskiego samolotu nad wschodnią Ukrainą odrzucił możliwość zbojkotowania piłkarskich mistrzostw świata w Rosji w 2018 roku. "Nie, nie i jeszcze raz nie! Kara może być dla Putina, ale nie dla świata i futbolu" - przekonywał. "Jeżeli Holendrzy chcą ukarać futbolowo Rosję, to niech wycofają się z gry z rosyjskimi drużynami. Niech nie namawiają do bojkotu czegoś, co jest świętem kibiców na całym świecie" - mówił.
Tomaszewski informował wówczas, że sam opuszcza klub PiS, uzasadniając, że nie może godzić się na "sabotaż, jakiego dokonuje łódzki PiS, który szkodzi miastu i partii".
Tomaszewski, bramkarz, trener i publicysta sportowy, dostał się do Sejmu w 2011 r. z ostatniego miejsca łódzkiej listy PiS, uzyskał mandat poselski, otrzymując 8114 głosów. Wcześniej podczas wyborów prezydenckich w 2010 r. wspierał kandydaturę Jarosława Kaczyńskiego.