Ipełni zdumienia mówili: „Dobrze uczynił wszystko. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę”. Mk 7,37
Ludzie, z którymi spotykał się Jezus, doświadczali w swoim życiu pozytywnych skutków Jego działania. Mówili: „dobrze wszystko uczynił”. Biblia wielokrotnie poucza, że właśnie w ten sposób, czyli po owocach działania, powinniśmy wyrabiać sobie opinię o człowieku. Jednak, jak to często bywa, wiele osób uważających się za katolików ma całkowicie własne kryteria oceny ludzi. Tymczasem gdybyśmy zastosowali tę biblijną metodę choćby do oceny naszych polityków, zupełnie inaczej wyglądałaby dziś Polska. Nie wybralibyśmy nikogo, kto popiera aborcję, tabletki wczesnoporonne czy homozwiązki. Nie wybralibyśmy kogoś, kto już rządził i się nie sprawdził i to niezależnie od tego, co wmawiałaby nam telewizja. Nie wybralibyśmy kogoś, kto wyprzedaje nasz przemysł, ziemię czy lasy. Jednak ilu wierzących będzie się tymi kryteriami kierować w czasie nadchodzących wyborów? Bóg wskazuje nam drogę, którą powinniśmy iść, a my często wybieramy zupełnie inną i potem mamy do Niego pretensje, że coś ta droga wyboista i jakby pod górę, i nie bardzo widać cel...
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ireneusz Krosny